Kiedyś widziałem ten film jak byłem mały, nie wiem czemu ale poznałem ten film po scenie z młotkiem. Już dawno chciałem go obejrzeć ale nie miałem pojęcia jak się nazywa. Cieszę się że przypadkowo trafiłem. Sam w sobie film świetny, akcji nie brakuje, scena końcowa mistrzowska, humoru nie brakuje. Film z Melem godny...
więcej
Pierwowzorem jest wielki obraz z 1967 roku pod tytułem "Point Blank" z Lee Marvinem i Angie Dickinson w rolach głównych.
Lee Marvin gra rolę Walkera (nigdy nie poznajemy jego imienia, wszyscy zwracają się do niego po nazwisku, nawet jego żona - brzmi znajomo, prawda?), który oszukany przez tajemniczy pół-przestępczy...
Wczoraj obejrzałem dla przypomnienia, bardzo dobre kino, w tym filmie Gibson jest świetny (jak zawsze zresztą), niby prosta fabuła, ale fajnie skonstruowana, klimat jak z dawnych filmów gangsterskich, do tego znakomita obsada, kawał porządnego kina
ponura scenografia, klimatyczna muzyka, kreacja Gibsona (swoja droga przypominala nieco postac Maxa Payna), czarny humor, no i niezle aktorstwo, swoja droga luzny remake Point blank z Lee Marvinem jak dla mnie wersja z 1999 zdecydowanie lepsza.
Film nijaki. Praktycznie w ogóle nie trzyma w napięciu, muzyka kiepska, aktorstwo słabe. Główny bohater biega i wszystkich zabija a sam jest praktycznie nieśmiertelny :) Elementy humorystyczne też nie wiem po co są w tym filmie. Duży zawód. Dobrze że chociaż nie był aż tak długi.
P.S. Oglądałem wersję Director's...
Thriller? Pff... Raczej zwykła sensacja. Mało kto pasował do swojej roli, szczególnie Gibson i ten cep - Paymer - który pasuje tylko do filmów familijnych. Jeśli któryś z aktorów miał spełnić moje oczekiwania to był to Kristofferson, który bardzo pasował do szefa syndykatu. Przewidywalny scenariusz, szare postacie i...
więcejIle razy oglądaliście ten film? Mój licznik zatrzymał się na 27 obejrzeniach. Do lidera, czyli Psów jeszcze trochę brakuję, bo tamten film obejrzałem 129 razy :)
Lubię, chociaż nie wiem czy to aby trafne słowo, oglądać Mela i jego twarde podejście do życia
i otoczenia, na dużym ekranie. Ma on w swoim dorobku kilka interesujących produkcji, tych
dobrych czy nawet świetnych i z pewnością godnych uwagi. Szkoda tylko, że ''Godzina zemsty'',
jakże banalny temat, do nich nie...
Typowe sensacyjne kino Gibson jest "tym dobrym" bezwzględnym twardzielem poszukujacym pieniedzy. Bardzo przyjemne relaksujace kino sensacyjne niewymagajace od widza niczego, nie ma tu zadnej głebi zadnego drugiego dna ale ale jest akcja którą sie przyjemnie oglada. Jest tu sporo niedociagniec technicznych ale film...